GRIZZLY XL

Kształtem zbliżony do noża ABRAMS, tu oksyda jeszcze ciekawiej wyszła z pięknymi opalizującymi kolorami. Nóż oprawiony czarnym i zielonym g10 wedle życzenia właściciela. Dopracowanie wymaga jeszcze oprawa rękojeści i pochwa, która będzie z kydexu mocowanego na udzie.


Parametry:
Stal  NCLV - 6mm.
dł. całkowita - 33cm.
dł. rękojeści - 13cm.
dł. całego ostrza - 20cm.

Pochewka kydex montowana jako panel udowy. Oksyda na gorąco kolor sfatygowana miedź.   

ROSOMAK

Powoli powstaje ROSOMAK. Doczekał się w końcu chwili dla siebie. Podczas oczekiwań na powrót blanków z hartowania od sprawdzonego specjalisty z Krakowa, postanowiłem wznowić prace nad tym oto nożykiem. Okładziny rękojeści będą też wykonane w domowym zaciszu. Micarta własnej produkcji ruszyła. ROSOMAK otrzyma oprawę rękojeści DARK JEAN. Po ostatniej sobocie z oksydowaniem także został zabezpieczony powłoką antykorozyjną. Jak widać na zdjęciach poniżej, nóż posiada ciekawą linię, pewny chwyt dzięki zastosowaniu faktury TOXIC nawet podczas cięższych prac w terenie nie ucieknie nam z ręki. Ostrze zabezpiecza pochwa wykonana z kydexu.
                                                             

Trochę danych:

Stal  50 HF - ok 4mm hartowana na 56-58 HRC.
dł. całkowita - 28,5 cm.
dł. rękojeści - około 13,5cm.
dł. całego ostrza - 15cm.

Pochewka tworzywo - kydex.

WHITE EAGLE

WHITE EAGLE - nóż o tej nazwie powstał całkowicie spontanicznie. W głowie stworzyłem mały pomysł na to, aby wykonać go praktycznie z naturalnych, standardowych produktów. Znalazło się w nim poroże jelenia, skóra, mosiądz, pin węglowo - aluminiowy. Na grzbiecie noża ozdobny filework nadający smaku całości. Nóż wygląda dziwnie, ale fajnie i pewnie leży w ręku.


Parametry:
Stal  NCV 1 - 2,9mm.
dł. całkowita - około 23 cm mierząc po linii prostej od czubka do końca rękojeści.
dł. rękojeści - około 14cm.
dł. całego ostrza - 9cm.

Pochewka skóra naturalna 3mm szyta rzemieniem i zabezpieczona naturalnym woskiem na gorąco.

RAPTOR - Toporek

RAPTOR - Toporek, spontaniczny projekt, który powstał z grubego 8mm resoru. Rozkucie tej sali dało mi zajęcie na dobrych kilka godzin. Uwierzcie warto było, powstał może śmiesznie wyglądający, ale mocy toporek, narzędzie mimo swoich rozmiarów jest dość ciężkie, dziki czemu daje możliwości nie osiągalne dla niektórych chińskich, dostępnych w marketach siekier. Oplot z juty sprawia że pewnie się go trzyma w dłoni. Stal 50HF doskonale przeszła obróbkę cieplną zlecona Marcinowi Sobali z Krakowa. Dzisiaj wyrwałem się zrobić kilka fotek, przy okazji znalazłem kilka ściętych "suszek" na których chciałem sprawdzić, jak radzi sobie z różnymi gatunkami drzew. Szczerze mogę napisać, że po zabrudzonym i suchym drzewie na krawędzi tnącej siekiery nic nie zostało. Siekiera ostra jak przed wyjazdem. Zrobi się cieplej to sprawdzę dokładniej jak sobie radzi w terenie.

NECK

Jak niedawno obiecałem, wzbogaciłem swoją ofertę o małe noże NECK, EDC (EKWIPUNEK DŹWIGANY CODZIENNIE) dostępne w bardzo przystępnej cenie. Małe poręczne i mocne to zalety tych "kurdupli". Stal NCV1 w połączeniu ze szlifem scandi ostrzonym na zero daje dużo satysfakcji użytkownikowi. Pochwa wykonana z kydex doskonale chroni nasze ciało przed ostrzem. Dostępne są cztery sztuki jeden zostawiłem dla siebie gdyż doskonale mi pasuje jako EDC. Rękojeść dość krótka, ale poręczna, zaprojektowana w taki sposób, aby tył rękojeści służył jako mały wybijak, np do szyby samochodowej, podczas ratowania komuś lub sobie życia w nieprzewidywalnej sytuacji lub jako otwieracz do piwa. Stal zabezpieczona oksydą na gorąco koloru starej miedzi plus stonewash. A teraz trochę danych:                                                                                      
Parametry:
                         
Stal NCV1 2,9mm hartowana na 59-60 HRC oksyda na gorąco kolor sfatygowanej miedzi
Dł całkowita - ok 17 cm
Dł ostrza - ok 10 cm
Dł rękojeści - ok 7 cm


Pochwa kydex

Przykład mocowania idealnie nadaje się do paska jak i do spodni dresowych. Trzyma się dobrze, celowo "szlufka" z kydexu jest większa, aby można było zapiąć ją na spodniach dresowych.

Zapowiada się pracowity tydzień...

No i są, wróciły noże z hartowania... Ilość ich wymaga w przyszłym tygodniu wielu nieprzespanych nocy. Zaczynając od noża dla Mikołaja - GRIZZLY XL (na zdj. 2), mojego "maluszka" - ABRAMS (na zdj 1) przechodząc do necków i kończąc na toporku kutym z resora, ( sprawdzę jak wyszedł i też coś napiszę na jego temat ). Wszystko jak widać czarne po hartowaniu, trzeba doprowadzić do porządku. Godziny ręcznego szlifowania przed hartowaniem poszły w niepamięć, teraz od nowa ta sama, żmudna praca. Więc słuchawki na uszy dobra muzyka i jazda ;)