piątek, 5 lutego 2016

Zapowiada się pracowity tydzień...

No i są, wróciły noże z hartowania... Ilość ich wymaga w przyszłym tygodniu wielu nieprzespanych nocy. Zaczynając od noża dla Mikołaja - GRIZZLY XL (na zdj. 2), mojego "maluszka" - ABRAMS (na zdj 1) przechodząc do necków i kończąc na toporku kutym z resora, ( sprawdzę jak wyszedł i też coś napiszę na jego temat ). Wszystko jak widać czarne po hartowaniu, trzeba doprowadzić do porządku. Godziny ręcznego szlifowania przed hartowaniem poszły w niepamięć, teraz od nowa ta sama, żmudna praca. Więc słuchawki na uszy dobra muzyka i jazda ;)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz